środa, 4 grudnia 2013

Czapka za łabędzia

Tydzień temu skręciłam lekko nogę w kolanie, niestety, tak to jest z pracą na gospodarce, pracując ze świnkami różne  wypadki się zdarzają, tak jak mi. Nie będę się wdawać w szczegóły, bo będziecie się ze mnie śmiać [tak jak na wizażu :)].

Ale są i dobre strony tego stanu. Noga w szynie, więc trzeba odpoczywać z robótkami w rączkach. Trochę zaległości nadrobiłam, np, skończyłam serwetę drutową zaczętą jeszcze latem, ale leży nie zblokowana, bo jednak nie da sie klekać, ale jak wydobrzeję, to zblokuje.

Zrobiłam też kilka innych rzeczy, ale na razie ich nie mogę zdradzić, część została zrobiona na wymiankę wizażową a część jest z tego samego typu. Wymianka już leci, jak doleci wtedy będzie trochę większa ilość prac się pojawi, na dowód, że nie próżnuje podczas chorobowego.

Zrobiłyśmy sobie z sąsiadką prywatną wymiankę, ja jej zrobiłam czapkę Poppy, taką samą jak ostatnio Natalii, tylko inny kolor kwiatka.




W zamian dostałam łabędzia z papieru (zrobiła jej kuzynka, ale to już one sie będą liczyć między sobą). 




Skończyłam również komin

druty 3,5mm KP, włóczka z odzysku - 100% wełna, kolor taki prawie jak na zdjęciu- cegła z ciemniejszym różem
 wymiary 48 x 58 cm 
wzór pochodzi z gazetki "Mała Diana Extra" 5/2013 - Rękawiczki i dodatki



W oryginale komin zrobiony jest  z cieńszej włóczki, więc zmniejszyłam ilość powtórzeń wzoru, wyszło prawie jak w oryginale (45x60cm) ale jak dla mnie raczej węższy powinien być, ale to mój pierwszy komin, wiec nie wiedziałam jaki rozmiar by mi odpowiadał.
Następnym razem będe mądrzejsza. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz