sobota, 20 września 2014

Serwetkowo



No to wracam po przerwie.

Ale nie przerwie robótkowej, cały czas coś się działo

Przerwa na blogu spowodowana awarią mojego lapka,

po prostu pewnego dnia stwierdził,że potrzebna mu przerwa,

taka dłuższa.

Wprawdzie był drugi lapek-córki- ale to nie to.

Zdecydowanie nie ten układ, 

Programy nie te.

Do przeglądania netu może być, do pisania wiadomości na fb też,

ale do blogowania jakoś nie bardzo.


Ale odebrałam lapka z naprawy, 
nawet drogo nie wyszło - 150zł.

I dodane, że to mała awaria sprzętowa, 

ale lapek w dobrym stanie i powinien jeszcze trochę posłużyć - huraaaaa

(oby nie zapeszyć)


To przedstawiam serwetki które w tym czasie powstały:

na pierwszy ogień serweta "Wiosna" z książki "Serwety" Wery Tuszyńskiej

kupiłam tą książkę za naprawdę małe pieniądze z OLX, bo nie było okładki.

Ale po co komu okładka do dziergania.

Od razu zauroczyła mnie ta serwetka, i jak na złość brakowało dwóch kartek

w całej książce- akurat tych stron.

Nie ma schematów w  tej książce , tylko opisy, 

Był początek, ale co mi po tym, jak nie ma dalej.

Na moje szczęście, na facebooku ktoś się pochwalił, że dostał akurat taką książkę od babci, 

Poprosiłam i dostałam zdjęcia tych brakujących kartek, wiec wszystko inne poszło w kąt, i wzięłam sie za serwetkę.

Oczywiście nie obyło się bez problemów -  w opisach znalazłam 3 błędy,

najpoważniejszy w przedostatnim rzędzie nieparzystym, 

a wyszło to robiąc ostatni rząd, 

no cóż, trzeba było pruć, ale udało się.

I oto mam:

Cudniaście wyszła - niech ktoś spróbuje powiedzieć inaczej!!!

Kordonek Perle 8

druty 2,5mm  bambusowe skarpetkowe, później na żyłce 40cm metalowe Knit Pro

a od rzędu 68 druty 3,00mm metalowe na dłuższej żyłce Knit Pro

Serweta ma średnice 68cm






Następna serweta zrobiona z kordonka Perle 5

rozmiaru drutów nie pamiętam, za chiny.

Miałam zrobić jeszcze jedną taką samą, ale najpierw zginął mi schemat, a jak już go znalazłam, to nie pamiętałam jakimi drutami robiłam.

I została jedna.

Średnica ok 38cm






Ten koszyczek zrobiłam z potrzeby:

znowu kłębek mi latał po podłodze.

W poprzednim koszyczku siedzi sobie cichutko firanka.

Duuużo jeszcze wody upłynie zanim ją skończę.

Dlatego zrobiłam drugi koszyk, mniejszy, i ten jest z koszulek.

Takich zwykłych, ze szmatławca, pocięłam i wydziergałam sobie koszyczek.

A zużyłam dwie bluzeczki, 

szydełko 9mm







A koło koszyczka robi się sukienka dla Hani





Ta serwetka zrobiona szydełkiem, ale jak ją zobaczyłam, 
to wiedziałam, że muszę ją mieć.


kordonek Burano 12/3

szydełko 1,3mm





wzór pochodzi z tej gazetki


2 komentarze: