wtorek, 28 stycznia 2014

Pierwsza Gail

Jakiś czas temu skończyłam swoją pierwszą Gail - hura!!

Wzór bardzo prosty i może dlatego tak długo mi zeszło - zaczęłam ją ze 3 miesiące temu i .....

odłożyłam.

Dopóki rzędy krótkie i często trzeba było odwracać robótkę, opornie mi szło zrobienie tej chusty, ale za to kiedy rzędy nabrały długości, robiłam ją coraz szybciej.








zrobiłam ją z Angora Gold Batik, a ostatnie dwa rzędy zrobione z białego Gucia

zabrakło mi kilka metrów włóczki 

druty Knit Pro metalowe 6,00mm


wymiary chusty to ok. 170cm na 82cm w najszerszym miejscu



U Renewelt rozdawajka rocznicowa



poniedziałek, 27 stycznia 2014

Candy u Trilli

Jak ten czas leci.....



Jakoś ciężko mi ostatnio spotkać sie z komputerem.

Najpierw się pochorowałam, później mały remoncik w domku, a czas leci jak oszalały.

Kto go zatrzyma.......


Ale zaczęły sie ferie, może teraz troche nadrobię.....



Urszula - Trilli organizuje rozdawajkę 






drutowo też przybyło, kilka rzeczy pokończonych, nawet niektóre obfocone, ale zgrać coś sie nie chcą.

A jedna czeka na blokowanie.

Ale obiecuje poprawę, może jeszcze w tym tygodniu.

niedziela, 5 stycznia 2014

Tańcząc Kankana

Witam serdecznie w Nowym Roku 2014!!!!!!


Pierwsze postanowienie na Nowy Rok  to oczywiście pokończyć pozaczynane robótki.

Może nie wszystkie od razu, ale chociaż z połowę, to już byłby sukces.


No i skończyłam.

Fakt faktem, że to chusta zaczęta jako ostatnia, 
ale pierwsi będą ostatnimi.


Tak więc przedstawiam chustę Francuski Cancan, wzór płatny na Ravelry

zrobiłam ją z włóczki Karisma Dropsa,  kolor 64,
zużyłam 5 motków i troszke z 6, około 10g

Druty 5,5mm Knit Pro


chusta jest wielka, ale taką chciałam,

200cm na 62 cm w najszerszym miejscu 






jak widać, na łóżku nie chciała sie zmieścić 

na zdjęcie załapała sie oczywiście Ewelina, lubi zdjęcia.







Prawdziwy kolor chusty jest zbliżony do tego zdjecia, ale toche bardziej ciemny, określiłabym go jako stalowy - a takie bardzo lubię.

Chusta jest mięciutka, cieplutka i milutka,
a praca nad nią to sama przyjemność, 
robótki przybywało bardzo szybko, (bo i włóczka gruba)

ale bez prucia sie nie obyło, ale to szczegół nie warty głębszych rozważań.